Dotychczas istniało przekonanie, w którym utwierdził nas pan Hendryk Kowalczy z kancelarii premiera, że świadczenie o roboczej nazwie „500 zł na dziecko” będzie wliczane do przychodów. Naturalną konsekwencją takiego stanu rzeczy byłaby konieczność opodatkowania go. Teraz okazało się, że kwota ta będzie zwolniona z podatku.
Rozwiązuje to wiele kwestii, nad którymi zaczęli już głowić się przedsiębiorcy. W odróżnieniu od przychodu z etatu, działalność gospodarczą można przecież opodatkować na różne sposoby – np. ryczałem bądź podatkiem liniowym. Ewentualne zasady opodatkowania dodatkowych 500 złotych w takich sytuacjach byłyby niejasne. Całe szczęście nie musimy się już głowić nad tym problemem.
Istotne jest też, że świadczenie na pierwsze dziecko będzie wypłacane tylko w przypadku, gdy dochód na osobę w rodzinie nie będzie przekraczał 800 złotych (1200 w przypadku posiadania dzieci niepełnosprawnych). Dlatego, aby uzyskać świadczenie również przedsiębiorcy będą musieli składać dokumenty poświadczające wysokość przychodów. Jeśli zaś świadczenie będzie miało dotyczyć tylko kolejnych dzieci (poza pierwszym), to żadne dokumenty finansowe nie będą musiały być składane.
Ciekawostką jest również to, że do obliczania wysokości przychodów na osobę w rodzinie nie uwzględnia się dotychczasowych przychodów z działalności gospodarczej, jeśli ta zostanie zawieszona lub zakończona. Tego jednak oczywiście nikomu z Was nie życzę.