Projekt KE
W marcu tego roku Komisja Europejska przedstawiła projekt dyrektywy w sprawie jawności płac, który trafił do konsultacji społecznych. Jeśli projekt miałby wejść w życie, to płace musiałyby być jawne, a już na etapie ubiegania się o posadę kandydat powinien poznać wysokość wynagrodzenia lub chociaż zakres kwot. Dyrektywa dawałaby pracownikom prawo do informacji pozwalających ocenić, czy w porównaniu z pracownikami tej samej organizacji wykonującym taką samą lub podobną pracę otrzymują wynagrodzenie w sposób niedyskryminacyjny. W razie potrzeby mogliby dochodzić swoich praw do otrzymania równego wynagrodzenia. Pracodawcy zatrudniający powyżej 250 osób musieliby sporządzać i upubliczniać sprawozdania o różnicach w płacach kobiet i mężczyzn. Ideą stojącą za dyrektywą jest zatem rozwiązywanie problemu luki płacowej.
Co na to pracodawcy?
Według badania ankietowego przeprowadzonego przez Pracodawców RP właściciele firm nie są zachwyceni pomysłem KE. Prawie 70 procent z nich uważa, że polski rynek nie jest gotowy na zmiany proponowane przez KE i że jawność wynagrodzeń nie rozwiąże problemu luki płacowej. Jedynie 20 procent sądzi, że sytuacja rynkowa jest odpowiednia, by wprowadzić jawność płac. Tylko 40 procent uważa, że publikowanie w ogłoszeniach danych o pensji to dobry pomysł, zaś aż 80 procent obawia się, że jawność płac spowoduje ryzyko uzyskania informacji o wynagrodzeniach przez osoby postronne np. wskutek fikcyjnych rekrutacji. Jeśli chodzi o zalety tego rozwiązania, to 50 procent pracodawców uważa, że stworzyłoby to transparentne zasady wynagradzania.