Czy start-upowcy będą mieli swojego świętego?

Z taką prośbą zgłosiły się ostatnio do papieża Towarzystwa Biznesowe – międzynarodowe kluby networkingowe. Czy ich prośba zostanie uwzględniona?

Patronem start-upowców miałby zostać Św. Maksymilian Kolbe. Dlaczego on? Bez wątpienia był bardzo przedsiębiorczy. Należy przypomnieć, że w ciągu zaledwie trzech lat stworzył największy w Polsce klasztow (Niepokalanów), następnie uruchomił sieć radiostacji i wydawnictwo wydające dwie gazety (jedna sprzedawana w nakładzie miliona egzemplarzy!). W międzyczasie organizował misje do Chin, Japonii i Indii.

Pomysł zdobył już wielu zwolenników. Do ambasadorów przedsięwzięcia można zaliczyć m.in. Michała Sadowskiego z Brand24, Katarzynę Wierzbowską z Fundacji Przedsiębiorczości Kobiet lub Maję Meissner z Meissner & Partners.

W Kościele Katolickim istnieje Kongregacja ds. Świętych i to właśnie ten organ zajmuje się ogłaszaniem świętych patronami różnych spraw. Z oficjalnym wnioskiem w takiej sprawie może wystąpić Konferencja Episkopatu danego kraju. Inicjatorzy akcji już nawiązali w tej sprawie kontakt z duchownymi „zbliżonymi do Episkopatu Polski”. A co jeśli ich prośba nie poskutkuje? Pozostaje zawsze tradycja według której wierni modlą się do danego świętego, a następnie tę „ludową pobożność” zatwierdzają biskupi.

Podziel się artykułem:

Firma bez księgowego?

Wypróbuj księgowość on-line Firmino

Banner Firmino - księgowość od 29 zł miesięcznie