Przypomnijmy, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych zaopiniował propozycję ustawy o tzw. małym ZUS, przygotowaną przez Ministerstwo Rozwoju. W przygotowanym dokumencie publiczny ubezpieczyciel przekonuje do przesunięcia terminu wejścia w życiu ustawy na 1 stycznia 2019 roku.
Wynika to z dużych zmian, jakie przewidują nowe przepisy i braku możliwości wprowadzenia ich przez ZUS już w 2018 roku. Dla przedsiębiorców, którzy zarejestrowali działalność gospodarczą w minionym roku, oznacza to przedłużenie okresu na tzw. małym ZUS-ie.
Tymczasem Ministerstwo Rozwoju przygotowuje korekty niektórych zapisów ustawy, które spotkały się z największą krytyką. Chodzi przede wszystkim o model oskładkowania przedsiębiorców osiągających z tytułu prowadzonej działalności najniższe przychody.
Według nowych propozycji, osoby, które nie osiągnęłyby w 2018 roku miesięcznego przychodu wyższego niż 1080 zł, mogłyby skorzystać z możliwości prowadzenia działalności nierejestrowanej i nie płacić składek ZUS. Ci, którzy osiągać będą wyższy przychód, będą mogliby płacić składki preferencyjne do osiągnięcia przychodu w wysokości 5000 zł. W takim przypadku przeszliby na podstawową składkę ZUS, naliczaną od 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia.
Prace nad ustawą trwają, a jej ostateczną propozycję powinniśmy poznać wkrótce.