Serwis WP Money ustalił, że posłowie PiS pracują nad projektem nowego systemu podatkowego we współpracy z m.in. Związkiem Przedsiębiorców i Pracodawców i swoje pomysły przedstawili już rządzącym, w tym ministrowi Morawieckiemu. Projekt zakłada wiele zmian – największymi z nich miałyby być: likwidacja CIT, mniejsze opodatkowanie pracy oraz ustanowienie jednej stawki VAT na poziomie 16,25 proc.
Opodatkowanie pracy – ma być lżej
W ramach największych zmian podatkowych zaproponowano znaczne obniżenie kosztów pracy. Propozycja zakłada likwidację PIT, ZUS (w tym również składki zdrowotnej i na Fundusz Pracy). Zamiast tych obciążeń miałby pojawić się jeden podatek od funduszu płac – wynoszący 25 proc. Podatek byłby jednakowy dla każdego pracownika, bez względu na wysokość jego wynagrodzenia i rodzaj umowy.
Wprowadzenie takich zmian skutkowałoby w wielu wypadkach znacznym obniżeniem kosztów pracy. Posłowie chcą, by skorzystali na tym pracownicy. W związku z tym zakładają wprowadzenie zakazu sztucznego zaniżania pensji: pracodawca miałby ponosić koszty pracy danego pracownika na obecnym poziomie, a podwyższeniu miałoby ulec wynagrodzenie netto.
Podatki dla przedsiębiorców
Projekt zakłada likwidację CIT i zastąpienie go podatkiem obrotowym, który miałby obejmować wszystkie spółki prawa handlowego, niezależnie od ich wielkości. Jest propozycja, by podatek od obrotu był na poziomie 1,3-1,5 proc. (dla banków i instytucji finansowych – 0,5 proc.).
Przedsiębiorcy prowadzący działalność gospodarczą nie musieliby płacić składek ZUS – to podobieństwo do propozycji jednolitego podatku ministra Morawieckiego. Składki na ZUS zostałyby zastąpione ryczałtowym podatkiem od usług publicznych, który wynosiłby 25 proc. średniego wynagrodzenia (czyli ok. 550-600 zł).
VAT w na jednym poziomie
Pomysłodawcy projektu chcą zapobiegać wyłudzeniom VAT, związanym przede wszystkim ze stawką 0 proc. Proponują więc wprowadzenie jednej stawki podatku od towarów i usług w wysokości 16,25 proc. Jednocześnie firmy osiągające roczne obroty na poziomie 150-200 tys. nie musiałyby płacić podatku VAT.
Przedstawiona propozycja to prawdziwa rewolucja w obecnie obowiązującym systemie podatkowym. Specjaliści zgodnie twierdzą, że jej wprowadzenie znacznie uprościłoby podatki.