Okazuje się jednak, że Ministerstwo Finansów dalej planuje sprawdzać firmy pod kątem liczby wystawianych faktur, ale nie będzie tego procesu nazywać testem.
Będzie test czy nie będzie?
W marcu tego roku Fiskus zapowiedział wprowadzenie testu przedsiębiorców. Miało w nim chodzić o sprawdzenie, kto jest prawdziwym przedsiębiorca – według Ministerstwa Finansów na takie miano nie zasługują osoby prowadzące jednoosobową działalność i wystawiające jedną fakturę w miesiącu dla jednego zleceniodawcy. Rząd postrzega takie działalności jako fikcyjne i będące próbą ucieczki od płacenia podatku 32% na rzecz podatku liniowego. Po teście przedsiębiorców fikcyjne firmy miały zostać odsiane. Jednak po miesiącu z pomysł się wycofano, bo wywołał burze w mediach i wśród opinii publicznej. Okazuje się jednak, że test może dalej być wprowadzony, ale pod inną nazwą.
Inna nazwa na to samo narzędzie
W kwietniu w wypowiedzi dla „Rzeczpospolitej” Minister Przedsiębiorczości i Technologii Jadwiga Emilewicz potwierdziła, że testu nie będzie, ale jednocześnie stwardziła, że potrzeba weryfikacji osób samozatrudnionych pod kątem spełniania kryteriów bycia przedsiębiorcą jest potrzebna. Według minister działania w tym zakresie będą podejmowane w ramach istniejących już narzędzi prawnych. W podobnym tonie wypowiadała się 6 maja ówczesna Minister Finansów Teresa Czerwińska, która w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” stwierdziła, że resort przyjrzy się przepisom oraz praktykom administracyjnym, aby sprawdzić, czy skutecznie walczy się z nadużywaniem samozatrudnienia. Dodała również, że legislacyjne działania w tym zakresie są rozważane. Zatem test w innej formie, pod inną nazwą w dalszym ciągu może zostać przeprowadzony.