Państwowa Inspekcja Pracy ujawniła, że głównymi obiektami ich zainteresowań będą firmy budowlane. Ustalono bowiem, że obecnie to w nich właśnie najczęściej dochodzi do łamania praw pracowniczych, a przede wszystkim bezpieczeństwa pracy. Powszechne jest również unikanie zatrudnienia pracowników lub zatrudnianie ich na umowy cywilnoprawne podczas gdy występuje rzeczywisty stosunek pracy (i powinno się podpisać umowę o pracę).
Oprócz firm budowlanych PIP dokładnie przyjrzy się także: firmom transportowym, placówkom usługowym oraz zakładom z branży paliwowej. Kontroli z większym prawdopodobieństwem mogą spodziewać się także przedsiębiorcy zatrudniający osoby niepełnosprawne. Podanie do wiadomości takiej listy branż nie oznacza oczywiście, że w pozostałych firmach kontroli nie będzie – tej może spodziewać się każdy, kto zatrudnia pracowników.
Ciekawe jest również, ze PIP publikując plan kontroli na 2016 rok zaznaczyło, że działania będą uzupełniane „różnorodnymi formami edukacji”. Niektórzy interpretują te słowa jako zapowiedź stosowania pouczeń zamiast kar finansowych, w przypadkach które na to pozwalają.
Przy okazji warto przypomnieć, że kontrole PIP z zasady są zapowiadane z wyprzedzeniem. Istnieją jednak trzy wyjątki od tej zasady. Kontrola może być niezapowiedziana gdy:
- sprawdzana jest legalność zatrudnienia,
- możliwe jest zagrożenie życia pracowników,
- istnieje podejrzenie, że w firmie doszło do przestępstwa.